1. |
To Rzeczywistość
04:40
|
|||
Możliwe
Ze to ostatnia piosenka
Jaką słyszysz
Ostatnia jaką gram
Możliwe ze ktoś gdzieś wciśnie guzik
I za minutę skończy się świat
Ci cholerni psychopaci
Opętani rządzą krwi
Opętani rządzą władzy
To rzeczywistość
Możliwe ze to ostatni świt
Jaki widzisz, jaki dano ci
Możliwe ze władca zdecyduje
I cały świat przestanie być
|
||||
2. |
Bruk
03:28
|
|||
Na progu reszty życia
Zagubieni, zaplątani
Nie wiedząc w którą stronę
Dalej udać się mamy
Gdy wokół brak perspektyw
Burza nie przestaje szaleć
Bruk pochłania setki istnień
Bezlitośnie szans nie daje
Czy jest jeszcze nadzieja
Na jakąś lepszą przyszłość
Gdy wszystko na jednym włosku
Wydało się zawisnąć
I każdy błąd
Może być tym ostatnim
I myśli się kłębią
Że tak łatwo wszystko stracić
Na progu reszty życia
Apatia i zmęczenie
Czy zdajesz sobie sprawę
Co może spotkać ciebie
Gdy wokół mrok i zimno
Nie możesz odpoczywać
Bruk czeka na ciebie
By tobą się pożywić
Czy jest jeszcze nadzieja
Na jakąś lepszą przyszłość
Gdy wszystko na jednym włosku
Wydało się zawisnąć
I każdy błąd
Może być tym ostatnim
I myśli się kłębią
Że tak łatwo wszystko stracić
|
||||
3. |
Azyl
04:11
|
|||
Powiedz „do widzenia” swojej „normalności”
Dziś nowy rozdział w życiu zaczyna się
Własny pokój, wygodne ubranie
Telewizja i proszki na sen
Ktoś zadecydował że już nie pasujesz
Ktoś postanowił dać ci nowy dom
Wariat zamyka wariata
Każdy jest szalony ale ty masz swój kąt
Cały świat oszalał
Wariat pilnuje wariata
Cały świat zwariował
Czy znalazłeś już swój azyl?
Dom wariatów obok domu wariatów
Szaleństwo na ulicach zbiera swoje żniwo
Wrzaski i krzyki, złowrogi śmiech
Obłąkani urządzają krwawą rzeź
Leczy ty czuj się bezpiecznie
Bo ktoś postanowił dać ci nowy dom
Zamknięty w pokoju, bezpieczny za murem
Możesz odpocząć dzięki proszkom na sen
|
||||
4. |
Okrąg
04:32
|
|||
Dokąd uciekniemy
Gdzie schronimy się
Kiedy przyjdzie w końcu
Nasz ostatni dzień
Będziesz słyszeć glosy
Czy opadniesz w cichy mrok
Cykl życia się wypełni
Okrąg zamknie się
Każdy grzech pozostawił piętno
I każdy uśmiech pozostawił ślad
Narodzisz się na nowo
Czy nie wrócisz nigdy już
Zegar się nie cofnie
Śmiało krocz we mgle
Kiedy mur upadnie
Chroniący przed światem
A spojrzenie prosto w słońce
Uszkodzi wzrok
Rozpacz nie pomoże
Zapada ciemność
Cykl życia się wypełni
Okrąg zamknie się
Każdy grzech pozostawił piętno
I każdy uśmiech pozostawił ślad
Narodzisz się na nowo
Czy nie wrócisz nigdy już
Zegar się nie cofnie
Śmiało krocz we mgle
|
||||
5. |
Religie to gangi
02:42
|
|||
Na złotym tronie zasiada pasterz
Ze złotem w ręce i w złotej czapce
Każący palec wydaje wyrok
Na bluźnierców i heretyków
Gdzie jest twój bóg
Pieniądz i władza
Władca na tronie
Obłudy zaraza
Gdzie jest zbawienie
Gdzie twoja wiara
Pieniądz i władza
Chciwość i gniew
Świętego autorytetu się nie kwestionuje
Podłe świnie na kościoły plują
Ale nie ujdzie im to na sucho
Zagrozi pasterz brama zamkniętą głucho
Święte prawa stanowione przez ludzi
Zaraza fałszu zaraza obłudy
W kościołach, w meczetach każdy ma race
Religie to gangi a świat to pole walki
|
||||
6. |
Ważne by być katem
02:37
|
|||
Nic nie usłyszysz
Nic nie będzie ważne
Gdy wyłamiesz drzwi
I zabierzesz mnie stad
Ustawisz nas w linii
By ułatwić sobie prace
Przysypani ziemią
Znajdziemy nowy dom
To nic się nie zmienia
Tu nie ważny powód
Ważne by być katem
Ważne by być katem
Wiem czemu to robisz
Chociaż ja bym tak nie mógł
Ale wielu ludzi
Bardzo boi się słabości
Wiec pozbywa się skrupułów
I uczy się nienawiści
Zaczyna dzielić ludzi
Na lepszych i tych nieczystych
To nic się nie zmienia
Tu nie ważny powód
Ważne by być katem
Ważne by być katem
|
JOE SIXPACK Lublin, Poland
JOE SIXPACK is a heavy post-punk band from Lublin in Poland.
Streaming and Download help
If you like rzeczywistość, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp